Sposoby wykorzystania internetu do przestępstw są coraz bardziej zróżnicowane i skomplikowane. Wśród ofiar oszustw znaleźć można zarówno młodsze, jak i starsze pokolenie. Stopień opanowania umiejętności korzystania z sieci nie wpływa na ryzyko stania się ofiarą przestępstwa. Najistotniejszą cechą, wykorzystywaną przez przestępców, jest brak ostrożności ze strony użytkowników. Wiele osób, nie myśląc o konsekwencjach, bez wahania ujawnia swoje loginy i hasła do kont bankowych w internecie lub generuje kody BLIK, które następnie samodzielnie akceptuje. Służby policyjne apelują o zachowanie zdrowego rozsądku podczas korzystania z sieci.
Do dramatycznych sytuacji dochodzi najczęściej wtedy, gdy ofiary nie zdają sobie sprawy z ryzyka. Przykładem może być historia 53-letniej kobiety z Siemianowic Śląskich, która postanowiła sprzedać ramkę na zdjęcia poprzez internetowy serwis aukcyjny. Tego samego dnia skontaktował się z nią potencjalny nabywca. Równocześnie otrzymała wiadomość tekstową zawierającą link, który miał służyć do potwierdzenia odbioru płatności.
Kiedy kobieta kliknęła w otrzymany link, została przekierowana na stronę, na której miała wybrać swój bank. Następnie wprowadziła swoje dane logowania do bankowości internetowej. Niedługo później do ofiary zadzwonił mężczyzna, przedstawiający się jako przedstawiciel serwisu aukcyjnego. Wyjaśnił on, że ze względu na prace konserwacyjne w banku mogą wystąpić problemy z logowaniem. Zasugerował, że aby otrzymać płatność za sprzedany towar, kobieta powinna wygenerować kod BLIK. Słuchając fałszywych rad, kobieta wygenerowała dwa kody BLIK na łączną kwotę 3700 złotych i zatwierdziła transakcję.
Niestety, po zakończeniu całego procesu pieniądze za sprzedaną ramkę nie trafiły na konto kobiety. Wtedy uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa. Natychmiast zablokowała swoje konto bankowe i zgłosiła sprawę do odpowiednich służb śledczych.