W Siemianowicach Śląskich doszło do groźnego pożaru, który zmusił Rządowe Centrum Bezpieczeństwa do wydania ostrzeżenia dla okolicznych mieszkańców. Niebezpieczeństwo związane z pożarem hali produkcyjnej przy ul. Chemicznej zmobilizowało służby do podjęcia natychmiastowych działań i ostrzeżenia ludności o zagrożeniu.

Ostrzeżenie dla mieszkańców Śląska

RCB wydało alert dotyczący pożaru w Siemianowicach Śląskich, obejmujący również sąsiednie miejscowości, takie jak Katowice, Chorzów, Świętochłowice, Bytom, Ruda Śląska, Piekary Śląskie, Sosnowiec, Mysłowice, Dąbrowa Górnicza oraz powiat będziński. Mieszkańcy tych obszarów są proszeni o zachowanie ostrożności i śledzenie komunikatów służb ratunkowych.

Składniki chemiczne w hali produkcyjnej

W płonącej hali znajdują się różne niebezpieczne materiały, w tym rozpuszczalniki, tworzywa sztuczne oraz butle z gazem. Na szczęście, jak dotąd wszystkie osoby pracujące w zakładzie opuściły teren przed przybyciem straży pożarnej, a informacje o ewentualnych poszkodowanych są w trakcie weryfikacji. Wstępne raporty sugerują, że pożar mógł wybuchnąć podczas pracy z urządzeniem laserowym do cięcia materiałów.

Zagrożenie wybuchem

Wewnątrz hali znajdują się butle z acetylenem, co stwarza dodatkowe ryzyko wybuchu. Służby ratunkowe prowadzą skomplikowaną operację gaśniczą, wspieraną przez jednostki chemiczne. Duże zadymienie utrudnia działania, a gęsty czarny dym jest widoczny w wielu miejscowościach regionu.

Trudności w opanowaniu pożaru

Jak informują strażacy, pożar wciąż jest nieopanowany i niewyeliminowany. Akcję prowadzi około 60 strażaków, którzy działają na trzech frontach, koncentrując się na ochronie sąsiednich budynków przed rozprzestrzenieniem się ognia. Utrudnienia w ruchu drogowym w okolicy pożaru dodatkowo komplikują sytuację.

Źródła: PolskieRadio24.pl/Polskie Radio/PAP